Połączenie rdzennowierstwa i chrześcijaństwa jest niemożliwe? Wcale nie! Doskonałym przykładem na to jest Dia de los Muertos, czyli meksykańskie święto zmarłych. To jednak zupełnie inne święto od tego, które obchodzimy w Polsce. To celebracja tysiąca kolorów, bogatych obrzędów i innego spojrzenia na śmierć. Jak wygląda i skąd wywodzi się Dia de los Muertos? Przeczytajcie!
Dia de los Muertos – skąd się wzięło?

Początki tego święta wywodzą się jeszcze od tradycji Azteków, Majów czy Tarasków. Plemiona te masowo kolekcjonowały czaszki jako wojenne trofea i wykorzystywały je podczas rytuałów związanych ze śmiercią.
Festiwal związany ze świętem zmarłych odbywał się w miesiącu Tlaxochumaco, czyli czasie “narodzin kwiatów”. Czczono wtedy głównie Władcę Krainy Zmarłych – Królową Śmierci, która obecnie związana jest z postacią La Catrina. Podczas tego festiwalu wspominano tych, którzy odeszli.
Dia de los Muertos a konkwistadorzy

W XVI wieku Hiszpanie osiedlający się w Ameryce Południowej chcieli zniwelować pogańskie praktyki i nawrócić społeczność na katolicyzm, toteż przesunięto datę festiwalu zmarłych na początek listopada (zbieżnie z katolickimi świętami). Decyzja ta połączyła chrześcijańskie obrzędy Hiszpanów z tradycyjnymi zwyczajami rdzennych mieszkańców. Tak zrodził się obecny kształt Dia de los Muertos.
Radosne święto zmarłych
To chyba najbardziej radosne święto zmarłych na świecie. Obejmuje ono także tradycyjne obrzędy, które mają miejsce w innych krajach, takie jak dekorowanie grobów bliskich (w tym przypadku jednak bardziej kolorowo, nawet z elementami jedzenia) czy czuwanie na cmentarzach. Meksykanie tworzą też domowe, ozdobne ołtarzyki, na których ustawiają potrawy i napoje, które lubili ich zmarli bliscy. Przygotowują także cukrowe czaszki, ale przede wszystkim wspominają zmarłych i dobrze się bawią.
Bardzo często ulicami wędrują kolorowe parady, a ich uczestnicy malują twarze na biało, by upodobnić się do La Catriny, czyli kościstej damy.
Słodkie wypieki dla zmarłych

Jak już wspomnieliśmy, jedzenie także jest obowiązkowym elementem święta zmarłych. Specjalnym wypiekiem jest słodkie, drożdżowe pieczywo formowane w kształt skrzyżowanych kości. To właśnie pan de muerto, czyli chleb zmarłych. Chlebek ten umieszcza się także na ołtarzykach dla zmarłych.
Dia de los Muertos i kolorowe kwiaty
Ważnym aspektem tego święta są kwiaty. I to najbardziej kolorowe, jak to tylko możliwe. Dekoruje się nimi groby bliskich oraz domowe ołtarzyki. Najważniejszym kwiatem jest jednak meksykańska aksamitka wzniesiona, która hodowana była już przez Azteków i nazywana była Flor de Muertos (kwiatem zmarłych). Tej roślinie przypisywana jest magiczna moc prowadzenia dusz zmarłych do ich ołtarzyków.

Aby chociaż odrobinę poczuć ducha kwiatowego i kolorowego Dia de los Muertos, możecie zaopatrzyć się w zestaw Modern Witch, w którym znajdziecie świeczki o kwiatowych zapachach. Odpalając te świeczki, pomyślcie o bliskich, zmarłych osobach i poślijcie im radosne myśli.
Zobacz też: